Na stronie Lodovicy ostatnio pojawił się bardzo piękny wpis. Jest on napisany po włosku, więc nie napiszę całego tekstu tylko napiszę o co w nim chodzi. Zapraszam do Czytania!


W tym wpisie Lodo opowiada o swoim dzieciństwie. Kiedy była mała każde popołudnie spędzała w domu dziadków, który znajdował się na wzgórzu między lasem a jeziorem. Jej najlepszym przyjacielem był pies Maltyńczyk "Camilla". Camilla powinna mieć białą sierść ale z czasem stała się brązowa, iż razem ze swoją właścicielką lubiły się toczyć po liściach. Były bardzo zżyte, zawsze kiedy Lodovica odrabiała pracę domową psina się smuciła. "Czasami wyglądała jakby chciała poprawiać to, co napisałam w ćwiczeniach z matematyki"- pisze młoda artystka. Tutaj napisała nam też, że była słaba z matematyki. Kiedy oglądała Saylor Moon, pupilka artystki kręciła się przy jej nogach i szła spać.Jesienią chodziły na kasztany, a potem chodziły do dziadka który im gotował. Lodo zawsze połowę tego oddawała Camilli pod stołem. Camilla była bardzo sprytna i kiedy Comello wraz z kuzynem zgubili się w lesie ona ich zaprowadziła do domu.Jej ulubionym momentem było kiedy bawiły się w Pocahontas. Lodovica zawsze była Pocahontas, bo jak twierdzi jest taka sama jak ona. 
Camilla była szopem. Zawsze kiedy się bawiły Camilla robiła przedstawienie dla każdej osoby, która przechodziła obok. Pisze też, że tęskni za nią i, że jej dzieciństwo bez niej było by o wiele inne. "A wy nie mieliście nigdy swojej Camilli"? Odpowiedzcie mi!"
 
Po tym wpisie na twitterze Lodovicy posypało się dużo zdjęć fanów z ich zwierzętami. Wy też możecie wysłać zdjęcia. Macie dużą szansę na udostępnienie zdjęcia przez Lodo, ponieważ Lodo co jakiś czas udostępnia nowe!

Wysyłacie zdjęcie?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla nas zachętą do dalszego pisania

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka