[Relacja]Disney Day 2015 - dzień spełnienia marzeń

Na pewno słyszeliście o Disney Day,który to odbywał się 20.08 w Warszawie.W tym roku był to dzień dla prasy,która przeprowadzała wywiady z obsadą serialu Violetta.Dzięki uprzejmości The Walt Disney Company ja wraz z dwoma bardzo miłymi blogerkami-Igą i Anią oraz dziewczyną z Wegier (której nie miałam okazji poznać za bardzo)miałam okazję uczestniczyć w tym dniu i przeprowadzić wywiad jak i z tą obsadą się spotkać.Dziś natomiast kiedy już trochę ochłonęłam przychodzę do Was z relacją.Zapraszam!


Postanowiłam,że relację zrobię Wam w dość nietypowy na tego bloga sposób,gdyż zrobiłam ją godzinowo.Zaczynajmy!


8:10-wstałam bardzo szczęśliwa i rozemocjonowana.Nie mogłam się doczekać momentu spotkania z obsadą serialu.Niesamowite!

9:00-12:40-przez ten czas ogółem przygotowywałam się do spotkania.Pakowałam torbę,przepisywałam wywiad (gdyż niefortunnie drukarka mi się popsuła) i myślałam nad tym jak będzie wyglądało spotkanie.


13:15- o tej godzinie dotarłam do lobby hotelu InterContinental gdzie było miejsce,w którym
miałyśmy się spotkać z przedstawicielką Disneya,która zaprowadzi nas do busa itp.Ja wchodzę do hotelu i patrzę na recepcję a tam Alejandro Stoessel zameldowuje się do hotelu.Po odejściu taty Tini pojawia się Pancho Cia i rozmawia z jedną z pań.Dowiedziałyśmy się również z kim będzie wywiad.Okazało się,że nie będzie z Tini i Jorge.Wyjazd miał się odbyć o 13:50 jednak było lekkie opóźnienie.


13:40-i tutaj wielkie WOW obsada stoi koło nas i wita się z przedstawicielami Disneya itd.Oczywiście nie mogłyśmy stracić szansy i poprosiłyśmy o wspólne zdjęcie.Niestety tylko czwórka na zdjęciu się ukazała gdyż inni wyszli ciut wcześniej do busa (pozdrawiamy bardzo miłego ochroniarza)Wszyscy już powoli zbierali się do busów.Podczas jazdy dostaliśmy plakietki ViolettaLive z dopiskiem "Press".


14:00-14:05-dotarliśmy zatem na miejsce wywiadów,którym ku naszemu zdziwieniu okazał się być Stadion Narodowy.Wszystkie weszłyśmy do korytarza i zameldowałyśmy się w recepcji.Przy okazji dostałyśmy na pendrivach bardzo dużo materiałów,które niebawem się ukażą.

14:20-wchodzimy do naszej salki oznakowanej obrazkiem Spider-mena,witamy naszą tłumaczkę,wszystkie robimy zdjęcia sali i siadamy czekając aż pojawi się ktoś z obsady.


14:25-pierwsza wchodzi Mechi witając się z nami bardzo ciepło.Siada koło nas i wszystkie mamy 25 minut na przeprowadzenie wywiadu oraz zrobienie sobie pamiątkowych zdjęć i wzięcie autografów.Jednak nie obeszło się bez małej niespodzianki.Podczas wywiadu z Mechi dołączył do nas Jorge Blanco i jak go zauważyłam z boku to pomachał do mnie.Będziecie mogli go zobaczyć podczas video-relacji za kilka dni.Pozwolono nam mu również zadać dwa pytania.


"[...]Biorę to co przyniesie mi życie [...]"
  Mechi jest bardzo miłą osobą i w ogóle nie pokrywa się z postacią przez siebie graną (jeśli chodzi o złe cechy).Jest bardzo spokojna,ale umie się też pośmiać co zobaczycie w video-relacji.Natomast Jorge jest typowym żartownisiem.Z jego twarzy uśmiech nie znikał ani na chwilę!Oprócz tego po wywiadzie dowiedziałam się,że Mechi nie za bardzo umie angielski.


Jakie są Twoje plany na przyszłość po zakończeniu Violetta Live?

Mechi: Na razie nie wiem ponieważ na razie mój kontrakt z Disneyem jeszcze trwa i będzie trwał jeszcze przez jakiś czas.Wydaje mi się,że będę dalej występowała w filmach w Argentynie,ale jako,że lubię bardzo muzykę to być może zrobię coś z tym związanego.

Jakie jest twoje największe marzenie?

Mechi: [eee...]Nie mam żadnego konkretnego marzenia i to nie chodzi o to,że ja po prostu nie lubię marzyć tylko raczej biorę to co przyniesie mi życie,to co napotkam na drodze i wokół tego będę budować swoją pracę.Chciałabym pracować w tym co sprawia mi przyjemność.

Który sezon Violetty najbardziej przypadł Ci do gustu?

Mechi: Wszystkie trzy były bardzo szczególne.Każdy z innego powodu.Pierwszy,dlatego,że nauczyłam się wiele i uczyłam się wszystkiego od początku.W drugim sezonie pracowałam najbardziej zrelaksowana.Podczas trzeciego,który też był specjalny byłam bardzo rozemocjonowana,ponieważ tam to wszystko się kończyło,dlatego było bardzo dużo emocji.

Jak to jest być sławnym?
Mechi: To jest na pewno zabawne.Z drugiej strony jest to wielka odpowiedzialność ponieważ jest wiele oczu skierowanych właśnie na bohaterów i należy pamiętać o tym,że wiele z tych osób,większość tych osób są to po prostu malutkie dziewczynki,nastolatki,którym należy dać przykład.I z jednej strony mam szalone życie a z drugiej strony chce żeby to życie było przykładne i żeby nie zepsuć tych dziewczynek.

 Po czym zapytała czy może jeszcze coś dodać.Oczywiście uzyskała odpowiedź "tak":

Wcześniej starałam się na siłę tak jakby zachować taką twarz (poprawną) i musiałam bardzo się starać,aby dawać dobry przykład a teraz stało się to moją codziennością i nie muszę się już tak bardzo starać.


Czy znasz jakieś polskie słowa?

Mechi: [yym] Nie.Możecie mnie nauczyć. (co powiedziała zobaczycie w video-relacji)

Jaka jest twoja ulubiona potrawa?\

Mechi: Spaghetti ze śmietaną,szynką i serem. 

Czyli Carbnonara?
 
Mechi:To prostsze niż Carbonara.

Planujesz wydać płytę.Jakich kawałków możemy spodziewać się na pierwszym albumie?

Jorge: Przez parę lat już myślałem o tym co mogłoby się znaleźć na płycie,ponieważ od paru lat już komponuje i zajmuje się muzyką.Zacząłem też od paru lat rozmawiać z właściwymi osobami,żeby dowiedzieć się jak zacząć tę karierę muzyczną. Jeśli chodzi o typ muzyki to będzie to pop mniej-więcej taki jak w Violetcie,ale trochę bardziej dojrzały.Zamierzam też wrzucić tam kawałki R&B,hip-hopu,rocka.Po prostu szukam trochę swojego stylu.

Jaki jest twój ulubiony piosenkarz/ka i dlaczego lubisz jego/jej muzykę?

Jorge: We wszystkich piosenkarzach,których lubię np.Bruno Mars,Justin Timberlake,Jason Derulo czy Maroon 5 lubię to,że mają trochę śladów rocka w sobie.Bardzo lubię łączyć taniec z muzyką także to właściwie jest to co lubię w tych piosenkarzach i co cenię najbardziej.

Czas wolny,czyli co robią na co dzień
Następnie bardzo miło przywitaliśmy się z wielką piątką,czyli Albą,Facu,Samu,Cande oraz Diego.Najcieplej przywitała nas Cande gdyż każdą z nas ucałowała.Wszyscy byli bardzo mili i sympatyczni.Można powiedzie,że dość często się śmiali i żartowali.

W drugim sezonie odgrywałeś czarny charakter.Czy łatwo Ci było z odgrywaniem tej roli?\

Diego: Bardzo dobrze się bawiłem i to naprawdę było zabawne.Ponieważ łatwiej jest zagrać dobrą postać niż czarny charakter.Ponieważ czarny charakter ma więcej barw i naprawdę trudniej jest w niego się wcielić.Tak jak już powiedziałem bardzo dobrze się bawiłem i dużo się nauczyłem grając tę postać, ponieważ od dawna studiowałem aktorstwo,ale wyjazd do Ameryki Łacińskiej był naprawdę takim szokiem dla mnie dzięki,któremu musiałem dorosnąć bardzo szybko i to naprawdę było dla mnie fajne doświadczenie.

Myślisz,że po zakończeniu trasy dalej będziecie ze sobą utrzymywać kontakty?

Diego: Nie,oczywiście,że nie (obsada zaczęła żartować)Ten projekt to nie tylko projekt,bo wiadomo,że jesteśmy aktorami i musimy przechodzić z jednego projektu do drugiego,ale to za czym będę tęsknił najbardziej to jest rodzina, ponieważ my wszyscy jesteśmy jedną wielką rodziną.Jesteśmy braćmi,jesteśmy siostrami i właśnie za tym będę tęsknił najbardziej.Oczywiście będziemy utrzymywać ze sobą kontakt.


Jakie były początki twojej kariery?

Cande: Zawsze taniec i muzyka były częścią mnie i wiedziałam,że będę się tym zajmować.Kiedy miałam trzynaście lat zaczęłam stawiać pierwsze kroki w kierunku tej kariery.Tak naprawdę Violetta była takim pierwszym krokiem zawodowym i najbardziej profesjonalnym w moim życiu,bo właśnie tam nauczyłam się najwięcej do tej pory ponieważ to była taka największa,najbardziej poważna szkoła dla mnie.

Jak wygląda twój typowy dzień podczas nagrań?

Cande: Wstaje wcześnie,zawsze wcześniej,ponieważ dla mnie śniadanie jest bardzo ważne, więc zawsze staram się je zjeść.Później biorę prysznic i wyjeżdżam na nagrania,które teraz już właściwie się skończyły.Tak nie można za bardzo o tym mówić,że tak dalej jest,ale te nagrania trwały 10 godzin.Tam najważniejsze było to żeby nauczyć się pracować z kamerami,ponieważ wcielenie się,wejście w jakąś postać nie jest takie łatwe.

Czy zamierzasz wydać własną płytę?

Cande: Mam nadzieję,ponieważ bardzo bym chciała oczywiście na razie jest to w fazie planów tylko i życzeń,marzeń,ale kiedyś też marzyła o różnych rzeczach i tutaj oto się znalazłam więc wydaje mi się,że może się to uda.

Jaki jest twój ulubiony serial Disneya oprócz Violetty?

Samu: Fineasz i Ferb - to jest moja ulubiona kreskówka Disneyowska.



Jak spędzasz dzień kiedy masz dużo wolnego czasu?
Alba: Najchętniej śpię (Alba zażartowała)Spotykam się ze znajomymi,czytam książki,chodzę do kina,uprawiam sporty ponieważ do tej pory kiedy nagrywaliśmy Violettę to nie miałam tak dużo czasu wolnego,ale teraz wszystko się zmieniło i robię wszystkie te rzeczy,na które do tej pory czasu nie miałam.Np.wcześniej wiedziałam,że dzieje się coś ciekawego co chciałabym zrobić i nie miałam na to czasu. Nauczyłam się,żeby robić te rzeczy bardzo szybko.Teraz to wszystko nadrabiam.


Czy polscy fani zaskoczyli cię czymś?Jeśli tak to czym?

Facu: Jest takie zdjęcie,które dotychczas jest jeszcze w internecie kiedy wysiedliśmy właśnie z samolotu i zobaczyliśmy wszystkich polskich fanów na lotnisku i miałem minę bardzo zaskoczonego.Ci wszyscy ludzie,którzy są zafascynowani Violettą to właśnie zaskakuje nas najbardziej.Wiemy oczywiście,zdajemy sobie sprawę,że Violetta jest bardzo popularna w Polsce,ale widać to w szczególności na ViolettaLive teraz mogą to zobaczyć na własne oczy.I w Łodzi, w marcu na koncercie zaskoczyło nas to jak fani na widowni ułożyli polską flagę i to było przeżycie,które zapamiętamy.

Po wywiadzie mieliśmy czas na zdjęcia i autografy.Podczas gdy wszyscy brali autografy Cande mnie złapała ze swoim telefonem i chciała nagrać jak śpiewam.Oczywiście ja się tego nie spodziewałam i nie zaśpiewałam.Straciłam szansę swojego życia!Kiedy my już powoli się zbieraliśmy fotografowie rozpoczynali,krótką sesję,z której zdjęcia niebawem zobaczycie.

Kiedy wyszłyśmy z sali zamówiłyśmy sobie taksówki a my czekając aż nam je zamówią zobaczyliśmy Mechi,Cande oraz Facu,którzy do nas pomachali.


Kiedy my już wracałyśmy do domku obsada jeszcze przez jakiś czas miała wywiady.Z naszemiasto.pl czy DDTVN (gdzie jutro zostanie on wyemitowany). Oprócz tego szczęśliwa piętnastka właśnie kiedy my wychodziłyśmy ze stadionu wchodziła na swoje spotkanie z obsadą,które wygrała w konkursie Universal Music Polska.






Podsumowując...
 Cały ten dzień był spełnieniem wszystkich moich marzeń.Do teraz nie mogę wierzyć,że spotkałam obsadę,rozmawiałam z nimi i mam ich zdjęcia i autografy.Był to najlepszy dzień w moim życiu i na pewno przez bardzooo długi czas go nie zapomnę.Chciałabym również bardzo podziękować Disneyowi,że dał mi szansę spotkania z obsadą serialu "Violetta".Aktorzy z Violetty są naprawdę kochani i sympatyczni.Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś ich spotkam.To była najkrótsza godzina w całym moim życiu!Gracias Disney!

Marzenia się spełniają!
Relacja Igi: *klik*
Relacja Ani: *klik*
Jeśli chcecie zobaczyć więcej zdjęć,kulisy tworzenia video-relacji oraz przedpremierowo wiedzieć o czym będą posty itd. to koniecznie dodajcie mnie na Snapchacie! 

Nazwa użytkownika: tinipolonia1 

2 komentarze :

  1. Zazdrisze. Rowniez chcialabym spotkac obsade

    Konkurs na moim blogu, zapraszam; http://disneybajecznyswiat.blogspot.com/2015/08/konkurs-wygraj-violetty-kompletny.html?m=1

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas zachętą do dalszego pisania

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka